W klasycznej polskiej szkole ławki ustawione są w rzędach w kierunku tablicy. To najczęstszy widok, jaki zastaniemy w placówkach (głównie publicznych).
Nie przeczę, ja też z tego układu korzystam. Jest on przydatny, kiedy przepisujemy z tablicy, kiedy młodsze dzieci uczą się pisać i odwzorowywać kształty liter i cyfr. Wszyscy siedzą wtedy skierowani przodem do tablicy.
Jednak, czy tylko tak można pracować? Czy jest to efektywne?
Wypróbowałam wielu układów ławek i przedstawiam te, które u mnie zdały egzamin. Trzeba pamiętać, że nie zawsze powierzchnia pomieszczenia pozwala nam na takie przemeblowanie.
Przedstawiam wam układy, w których dzieci siedzą bokiem do tablicy. Warto zwrócić na to uwagę, iż może to utrudniać prawidłowe przepisywanie, co za tym idzie rozmieszczanie znaków na stronie w zeszycie.
Jeżeli jednak nie przepisujecie za dużo, a skupiacie się na pracy samodzielnej, w grupie, to te układy są w sam raz:
Układ U - tworzymy z ławek literkę u, która swoją górę ma przy tablicy. Nikt nie ogląda swoich pleców, wręcz przeciwnie, wszyscy widzą twarze rówieśników. Układ ten jest niezastąpiony przy wymianie pomysłów, prowadzeniu dyskusji.
Czteroosobowe grupy bokiem - łączymy ze sobą dwie ławki, tak, aby wszyscy siedzieli bokiem do tablicy. Umożliwia to pracę w grupach z możliwością prezentacji na forum zespołu klasowego.
Czteroosobowe grupy - tak jak w poprzednim przykładzie, łączymy ze sobą dwie ławki, tym razem dwoje uczniów siedzi tyłem do tablicy. To szybka zmiana z klasycznego układu do pracy w grupie. Utrudnia prezentację efektów pracy grup, ze względu na to, że niektórzy uczniowie musieliby się odwracać w stronę tablicy.
Komentarze
Prześlij komentarz